Witajcie kochane góry !


"Witajcie, kochane góry, 
O, witaj droga ma rzeko! 
I oto znów jestem z wami, 
A byłem tak daleko!

Dzielili mnie od was ludzie, 
Wrzaskliwy rozgwar miasta, 
I owa śmieszna cierpliwość, 
Co z wyrzeczenia wyrasta.

Oddalne to są przestrzenie, 
Pustkowia, bezpłodne głusze, 
Przerywa je tylko tęsknota, 
Co ku wam pędzi duszę.

I ona mnie wreszcie przygnała, 
Że widzę was oko w oko, 
Że słyszę, jak szumisz, ty wodo, 
Szeroko i głęboko.

Tak! Chodzę i patrzę, i słucham - 
O jakżeż tu miło! jak miło! - 
I śledzę, czy coś się tu może 
Od kiedyś nie zmieniło?

Nic, jeno w chacie przydrożnej 
Zmarł mój przyjaciel leciwy 
I uschły dwie wierzby nad rowem, 
Strażniczki wiosennej niwy.

A za to świeżym się liściem 
Pokryły nasze jesiony 
I jaskry się złocą w trawie 
Zielonej, nie pokoszonej.

A za to płyną od pola 
Twórcze podmuchy wieczności, 
Co śmierć na życie przetwarza 
I ścieżki myśli mych prości.

Witajcie, kochane góry, 
O, witaj, droga ma rzeko! 
I oto znów jestem z wami, 
A byłem tak daleko!"

Jan Kasprowicz
Tworzenie stron internetowych - Kreator stron WW